poniedziałek, 24 lipca 2017

Coś o Tinkerach / Gypsy

Hej !
Dzisiaj coś o mojej ukochanej rasie a wlaściwie niektorzy mówią ,że to dwie odmienne rasy.
Tak więc nie będę wgłębiać się czy jest to rasa ta sama czy zupełnie inna opowiem o moich ukochanych koniach.

Tak , Tinker jak i również Gypsy są moimi ukochanymi końmi.
Jak pewnie wiecie już trochę czasu spędziłam w siodle na tinkerce Tinie.
Spokojnej , zrównoważonej , delikatnej i kochającej dzieci.
Taki właśnie jest charakter tej rasy.

Idealny koń do hipoterapii.
Do rekreacji i dla początkujących jeźdców.
Plusem tej rasy jest również wielkość.
Około 150 cm. / 160 cm. nie więcej więc idealny :D

Maść zazwyczaj karo-srokata i raczej dominuje w wariantach srokatych.
Obfite szczotki pęcinowe ,które wyglądają przepięknie.

Koń jest masywny ale z doświadczenia wiem ,że jeździ się na nim wygodnie i nadaje się również do skoków !

Jest to dość mało popularna rasa w polsce więc cena Gypsy czy też tinkerów może sięgać nawet do 17 tyś. zł.

Konie te zostały wyhodowane przez cyganów były bardzo wiernymi pomocnikami do ciągnięciu wozów ale dla ich właścicieli również ważna była kondycja konia więc często były traktowane jako członkowie rodziny i dbano o nie jak skarb.

(Na zdjęciach ja i Tina )









Czy chcecie więcej opisów ras od czasu do czasu ? :) Piszcie w komentarzach !

3 komentarze:

  1. Pewnie , ze chcemy wiecej opisow;) Ale ta Tina ladniutka;) Fotki mega;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Madziu, za ten wpis, bo nigdy nie słyszałam o rasie tinker/gipsy, a warta jest uwagi:) Po drugie spędzam urlop w wiosce pod Miliczem i podziwiam tu mini hodowlę fryzów:) myśląc oczywiście o Tobie:) Po trzecie, mój mąż miał tu w lesie spotkanie oko w oko z odległości kilku metrów z białym jeleniem:) Myślał, że kolor mu się przewidział, a ja mu powiedziałam, że gdyby czytał Twojego bloga, to by wiedział o białej sarnie i innych zwierzęcych albinosach:) Pozdrawiam i codziennie modlę się z synami za Ciebie! Magda z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie piszesz. Twoja miłość i czułość dla koni udziela się czytelnikom, którzy nigdy nie siedzieli w siodle 🐴
    Z przyjemnością przeczytam coś więcej.

    OdpowiedzUsuń